Spis treści

    1. Flirt: 1 2
    2. Literat: 1
    3. Starość: 1
    4. Sztuka: 1
    5. Słońce: 1
    6. Zwierzę: 1

    Skorygowano błędy źródła, dotyczące głównie logicznego zapisu nagłówków postaci mówiących w sztuce i przypisanych im kwestii.

    Zmodernizowano interpunkcję.

    Uwspółcześnienia: czerwonemi > czerwonymi, zdala > z dala, zwolna > z wolna, z za > zza, w koło > wkoło, zoodyaku > zoodiaku, genjusza > geniusza itp.

    Tytus CzyżewskiOsioł i słońce w metamorfozie

    Moim przyjaciołom i przeciwnikom

    Postacie widowiskaPostacie widowiska --- Wydanie krakowskie utworu z 1922 r. zawiera informację o treści: ,,Sztukę tę grano 28 listopada i 4 grudnia 1921 r. na kursach literackich w Krakowie, pod kierunkiem prof. Dr Mariana Szyjkowskiego, przez artystów Teatru Bagatela: Żaba --- p. Trojanowska, Osioł --- p. Heniowski, Słońce --- p. Broński, Parobek --- p. Łukasiewicz, Kopa siana --- p. Łukasiewicz, Mucha --- p. Kowalikówna, Futurysta --- p. Stanisław Młodożeniec (poeta). Scenariusz czytała p. Leszko. Kostiumy i dekoracje malowali: Waliszewski, Jarema i Czyżewski".:

    1. SŁOŃCE: Osobistość okrągła, jasna, z dużymi promieniami, na końcu jednego z promieni zatknięta „szlafmyca”, na tarczy słońca znajduje się zegar i wskazuje wpół do dwunastej.
    2. ŻABA: Stara kokietka, w zielone paski, w różowym kapeluszu.
    3. OSIOŁ: Inteligentny osioł.
    4. PAROBEK: Typ ordynarny.
    5. KOPA SIANA: To samo co parobek.
    6. MUCHA brzęcząca.

    Rzecz dzieje się w czterowymiarowym wszechświecie.

    1

    Osioł i słońce w metamorfozie

    2

    formo-satyro-buffonada

    Osoby, zwierzęta i planety

    Rzecz latająca: aeroplan

    Okolica niemoralna

    Drzewa poziomo i na bakier

    Niebo na przodzie sceny

    Na scenie widać nieład i nielogiczność

    Widzowie powinni wyobrazić sobie, że w głębi sceny jest staw

    W pośrodku sceny tablica, na której napisano czerwonymi literami:

    3

    Z powodu moralności kąpać się można tutaj tylko w maskach.

    4

    Nad stawem siedzi żaba z wędką i łowi ryby

    Na scenie panuje zielony kolor

    Obok stawu znajduje się patefon, który gra

    Patefon przestaje grać, po chwili z dala słychać chór żab

    5
    Ragi nagi, ragi nagi
    eh eh eh
    zdechł bocian zdechł
    Ragi nagi

    ŻABA

    łowiąc ryby
    uag uag
    10
    Ragi nagi
    Na scenie coraz silniejsze zielone światło.

    ŻABA

    Ryby bierzcie mój hak
    uak — uak — uak
    Na scenie rozjaśnia się. Zza sceny wychodzi pod parasolem stare, zaspane słońce. Słońce kroczy po scenie niepewnym krokiem.

    SŁOŃCE

    ziewając
    Ua — ha
    Straszne nudy
    15
    Przejdę się trochę i wlezę do budy
    spogląda po niebie
    Jak na złość ani jednej chmury
    Aby się schować — dzień taki ponury
    br… rrr spostrzegając nagle żabę
    20
    Ach, co widzę: żaba łowiąca ryby
    Niby — dama niby
    Cóż to dziś za fenomen?!!

    ŻABA

    zwracając się ku słońcu, które z wolna kroczy po scenie, taczając się cokolwiek
    SłońceSłońce w dobrym humorze
    Świetny cudowny omen
    25
    Bon jour, kochane słońce
    Elektro-lampo oko dnia,
    Magistracki gazowy ziemi inspektorze.
    Czemu dziś znów tak późno?!

    SŁOŃCE

    przeciągając się ziewa
    Ua…
    30
    Zaspałem sobie trochę,
    Bo nie w czas spać się kładę.
    Wczoraj z księżycem mieliśmy naradę
    W sprawie spadku waluty
    W sprawie skór na buty.
    ziewa
    35
    Uhaa — u.
    Trochę się lumpowało,
    Trochę piło i… romansowało,
    Trochę w karty grało…
    Słońce kroczy po scenie, taczając się.

    ŻABA

    ironicznie
    O jakże dziwnie świat się teraz toczy
    40
    Że nawet słońce taczając się kroczy.

    SŁOŃCE

    Ha… trudno, moja pani
    Kto w dzień patrzeć musi
    Na osłów fiki i głupców wybryki,
    Na nowe wojny…
    45
    I czas niespokojny…
    ……………………..
    Wszystkie te myśli są teraz na czasie
    ……………………..
    Rezultat naszych narad ukaże się w prasie…

    ŻABA

    zaciekawiona
    50
    Zapewne cały program będzie drukowany?

    SŁOŃCE

    Tak, — tak, — tak, — tak…
    A następnie w gwiaździstym sejmie odczytany.
    Flirt, StarośćAż mnie od tłumnych myśli ogarnia już śpiączka!
    Słońce łapie się za głowę.

    ŻABA

    A mnie znów ciekawości trapi wciąż gorączka
    55
    Nocą — bezsenną czaszkę kładę na wezgłowie.

    SŁOŃCE

    I ja też czasem bezsens czuję w mojej głowie…

    ŻABA

    Nocą strzyka mnie w udzie
    o jo-jojo-joj!!

    SŁOŃCE

    I ja…
    60
    …znużony bywam po codziennym trudzie.

    ŻABA

    Tak, panie słońce, zachodzimy w lata!

    SŁOŃCE

    Każdy jak może swoją starość łata!
    Nagle słychać z dala przytłumiony ryk ośli.
    Na scenę wchodzi elegancki osioł. Na głowie „melon[2]”, zarzutka z paskiem, w oku monokl, pod pachą plik gazet.

    OSIOŁ

    porykując
    Ua — uaa… a…
    Jak pięknie dziś świeci słońce
    65
    Kwitnącą czuję koniczynę
    Wąchając — połykam ślinę
    u ha ha

    ŻABA

    do siebie
    Jakiś przyjemny oślina:
    Elegancki, dobra mina.

    OSIOŁ

    do siebie
    70
    Jakaś zgrabna Kob-żabcinka
    Aż mi na nią idzie ślinka.

    ŻABA

    do siebie
    Czy nie jest to przypadkiem
    Ów sławny, wielki osioł
    Z oślej zrodzon miłości
    75
    Artysta z krwi i kości
    I wszelkich sztuk mecenas?!

    OSIOŁ

    do siebie
    Czy nie jest to przypadkiem
    Owa sielankowo-sławna
    Owa idy-liry-iczna
    80
    Eroto-klasyczno-epiczna
    Żaba symboliczna?!

    ŻABA

    do siebie
    Czy nie jest to przypadkiem
    Ów wszechstronny badacz
    Uczony wszystko zjadacz
    85
    Enigmatyk-polityk
    Znawca-estetyk-krytyk
    Znany wszechstronnie osioł?!!

    OSIOŁ

    kłaniając się
    Pani…

    ŻABA

    kłaniając się
    Panie…

    SŁOŃCE

    do siebie
    90
    Dobrali się jakby w korcu maku
    Jakby w jednym byli zoodiaku
    Osioł patrzy długo na żabę przez monokl.
    Żaba długo obserwuje osła przez face á main[3].
    Nagle na scenę wlatuje duża, niebieska mucha.

    MUCHA

    latając wkoło
    95
    Szu… szu… szu…
    Szukam go.
    Osioł, słońce i żaba, nie zwracając uwagi na muchę, która lata.

    OSIOŁ

    do żaby
    Już wiem, z kim mam przyjemność.

    ŻABA

    Już wiem, z kim mam ten zaszczyt.

    SŁOŃCE

    do siebie
    Obydwoje są głupcy,
    100
    A muszę im świecić.

    MUCHA

    latając koło osła
    Ach, coś czuć tutaj przyjemnego,
    Mdląco-cukierniczego.
    Zaglądnę z tyłu do fraka oślego.
    Mucha zakrada się do oślego tyłu, trzymając dużą szpilkę.

    OSIOŁ

    do żaby
    Zwierzę, Flirt, Literat, SztukaAch, jak przyjemnie porozmawiać z panią.
    105
    Pozwól, że moje złożę ci uznanie.
    wyjmuje z portfelu kartę wizytową
    Jestem osioł ze znanego
    Wielkich patrycjuszów rodu osielskiego[4]
    Osłów, o których pisali z dawna
    Platon[5], Ezop[6], Lafonten[7], Krasicki[8],
    110
    Prokesz[9], Pieńkowski[10], Pietrzycki[11],
    Irzykowski[12], Haecker[13] i Kozicki[14].

    SŁOŃCE

    do siebie
    To widać niegłupi i ciekawy osioł.

    ŻABA

    wyciąga z torebki kartę wizytową i podaje ją osłu
    A ja jestem żaba rewietka, poetka
    Romanso-pistka-esseistka
    115
    [15] lub apré[16] sieklistka
    Pianistka-modernistka,
    Futurystka i dadaistka,
    Lubię wilgoć, stawy i moczary
    Mgły i wodne weneckie opary.

    OSIOŁ

    120
    Umieszczały też często niektóre dzienniki
    Moje ośle z finezją pisane krytyki.
    przewraca plik gazet

    ŻABA

    Dużo zapewne słyszał pan o żabach,
    O melancholijnym rodzie wszędowścipskich,
    Wieco-komitetowych towarzysko-bylskich.
    125
    Zobaczysz pan, gdy z Panem dialog rozwinę,
    ja rozmową z osłami w całym świecie słynę.

    OSIOŁ

    Zapewne Pani czytała moje artykuły:
    Ekonomiczno-polityczno-
    Dydaktyczno-liczno-
    130
    Poetyczno-filo-
    Archa-bzduro-iczno.

    ŻABA

    Pan zna moje poezje,
    Wydał je pan Szmaja,
    Ten sam co pana Staśkę[17]
    135
    W swój nakład przystraja.

    SŁOŃCE

    Jak widzę, toż tu cały wyjeżdża Helikon[18]!

    OSIOŁ

    Moje nazwisko Orgelbranda[19] zna nawet leksykon.

    ŻABA

    A o moich poezjach pisał sam Szukiewicz[20].

    OSIOŁ

    O mnie w „Pospolitej” wspomniał Bartoszewicz[21]!

    ŻABA

    140
    Nad mym tonem w zachwycie
    Hoesik[22] kiwał brodą,
    I orzekł:
    Me poezje pisane są kolońską wodą.

    OSIOŁ

    dumnie
    Moja proza to rytm klasyczny i forma.

    ŻABA

    w pełnym zachwycie nad osłem
    145
    Apostoł, mistrz i boski anorma
    Lnego wykwit geniusza.

    SŁOŃCE

    Ten wasz piękny dialog do uwag mnie zmusza.
    Gdybym miał, uchyliłbym nawet kapelusza.

    ŻABA

    w zachwycie rzuca się na szyję osła
    Ośle, namiętności uczuwam palące,
    150
    Niechaj dozgonnym ślubem połączy nas słońce.
    Tymczasem mucha swywolna, która dotąd latała po scenie, kłuje z tyłu osła i boleśnie go tym wstrząsa.
    wierzga i ryczy
    ua, ua, ua

    ŻABA

    przerażona
    Na Boga,
    Wszak to atak serca.

    OSIOŁ

    ryczy i wierzga
    Znów ta przeklęta mucha
    155
    We frak mi się wwierca.

    MUCHA

    latając po scenie
    Szu — szu — szu
    Słodką osioł przerwał mi tam sjestę
    Podczas gdy pachnącą poczułam już pestę.
    ……………………………….
    Słońce wstrzymało się.
    Żaba oniemiała.
    Osioł ryczy, wierzga i goni.
    Mucha brzęczy i lata.
    Wtem wchodzi szara kopa siana; po czym zapanowała ogólna cisza.

    KOPA SIANA

    posuwa się z wolna
    160
    Słysząc z dala wasze tu rozmowy
    Przyszłam, by coś mądrego zaczerpnąć do głowy.
    Jestem ordynarna chłopska kopa siana.
    Od rana do nocy — od nocy do rana
    Słońce pali i wiatr trzęsie na wsze strony,
    165
    Podczas deszczu przemokłe zasiadają wrony.
    ………………………………

    SŁOŃCE

    do siebie
    Doprawdy jej tu jeszcze trzeba było,
    Żeby się nagle wszystko bez sensu skończyło

    OSIOŁ

    sentymentalnie, do kopy siana
    O polska kopo siana,
    170
    Ten aromat siana
    Tak mi przypomina,
    Budzi się młodość cacana,
    Kiedy osiołkiem przy ojcowskim boku
    I ojcowskiemu nie chybiając kroku,
    175
    Szedłem rankiem młodości.
    Zbliża się z wolna do kopy siana.

    SŁOŃCE

    do siebie
    Ubi genus ubi rura[23],
    Jak widać ośla ciągnie go natura.

    OSIOŁ

    O ty swojskie siano,
    Co cię tej wiosny zebrano,
    180
    Jakże pyszne w smaku!
    gryzie siano

    KOPA SIANA

    Chodź bliżej mój osiołku
    I nie żałuj grdyki,
    Spróbuj mnie ze dwa łyki.
    ……………………..
    185
    A wy, moi mili
    Zobaczcie, jak gościnną jestem w każdej chwili.
    Nagle kopa siana rozpada się i wyłania się z niej tęgi parobek w koszuli z harapem i sznurem w rękach, zarzuca osłu sznur na szyję i wali harapem.

    OSIOŁ

    rycząc
    O jojoj!
    Wy olimpijskie ratujcie mnie bogi,
    toż to mój pan srogi!
    Żaba z pluskiem skacze do stawu. Mucha z szumem odlatuje. Słońce zdumione patrzy.

    SŁOŃCE

    sentecjonalnie
    190
    Nie bij osła, ty niedobry człeku
    Katujesz go jakby nie w XX-tym wieku
    I gdy nie puścisz go, aby biegał wolny,
    To przyspieszę koniec tej burleski
    I zagwizdam
    gwiżdże
    195
    fiu…
    By przyszli w sukurs osłu futureski
    Młodożeniec, Jasieński
    Stern, Wat i Czyżewski

    FUTURYSTA

    krzyczy ze sali
    Chętnie bym to uczynił, ale wstać nie mogę,
    200
    Gdyż pewien złośliwy krytyk
    Do siedzenia przywiązał mi nogę.

    PAROBEK

    przedrzeźniając się
    E… proszę
    Szanowne słońce zajmij się gwiazdami
    Niebieskimi blagami i awanturami
    205
    Kometami, ziemiami albo mleczną drogą,
    Albo gwiazdami, co same już chodzić nie mogą,
    Zajmij się twymi również tam futurystami
    I zawieź ich do Pilca dwoma dorożkami
    A dla mnie zostaw mego osła
    210
    Do stu diabłów, milion kulawych kucharek,
    Za osła dałem worek polskich marek
    A on wiedziony dziwną u osłów ambicją,
    Co jest nonsensem i głupie zaiste,
    Łazi po wsi — udaje arcy — publicystę,
    215
    ale poczekaj — zrobię ja porachunek z tobą.
    bije osła harapem

    OSIOŁ

    Oj, niech ci tego sam Bóg nie pamięta,
    że wszystkie we mnie zabijasz talenta
    Zawsze i wszędzie, gdziekolwiek się zdarzy,
    Będę się starał wyjść spod twojej straży.
    Sznur urywa się, osioł zmyka

    SŁOŃCE

    sentencjonalnie
    220
    Nie pięknie to parobku, że katujesz osła,
    Kiedy u nas przekonań wolność się rozrosła.
    A twoje prawa na wolności stracą,
    Gdy ośmiogodzinną osioł zagrozi ci pracą.

    PAROBEK

    do słońca
    Wiadomo, że pan starym jesteś farmazonem.
    225
    Rób porządek na niebie, do mnie się nie wtrącaj.
    Choćby osioł największe posiadał talenta,
    jest osłem — spierę, zamknę do stajni i basta!
    Wychodzi.

    SŁOŃCE

    do siebie
    Osioł jest osłem — parobek sługą jest paskarza,
    Obaj są głupi, co często się zdarza,
    230
    Jednak zdrowiej to być paskarzem albo chleborobem,
    Niźli inteligentnym oślo-snobem
    patrząc na widownię
    Lecz co widzę,
    Przyjaciel mój księżyc do lóż się przekrada,
    Gdzie go czeka: kobieta, szampan, czekolada.
    235
    Ja wnet zrobię to samo…
    by się dostać chyżej
    gwiżdże
    Zaraz tu mój aeroplan na scenę się zniży
    Nadlatuje aeroplan zabiera słońce i odlatuje.
    Z dala słychać kumkające żaby. Zapada czerwony zmrok. Na scenę powraca mucha. Zatacza się — jest pijana.

    MUCHA

    Nigdy jeszcze, kiedy pamiętam od młodu,
    nie piłam tak dobrego i mocnego miodu.
    upada i wstaje
    240
    Darujcie, że pokazałam wam cokolwiek dessous,
    ale to wszystko zrobiłam z karesu
    ………………….
    Czuję, że w niezwykłą wdepłam awanturę,
    Jak ten osioł, co miast w owies wlazł w literaturę.

    KONIEC

    (1918)

    Przypisy

    [1]

    Postacie widowiska — Wydanie krakowskie utworu z 1922 r. zawiera informację o treści: „Sztukę tę grano 28 listopada i 4 grudnia 1921 r. na kursach literackich w Krakowie, pod kierunkiem prof. Dr Mariana Szyjkowskiego, przez artystów Teatru Bagatela: Żaba — p. Trojanowska, Osioł — p. Heniowski, Słońce — p. Broński, Parobek — p. Łukasiewicz, Kopa siana — p. Łukasiewicz, Mucha — p. Kowalikówna, Futurysta — p. Stanisław Młodożeniec (poeta). Scenariusz czytała p. Leszko. Kostiumy i dekoracje malowali: Waliszewski, Jarema i Czyżewski”. [przypis edytorski]

    [2]

    melon — melonik; kapelusz o zaokrąglonym, kopulastym kształcie z wąskim rondem. [przypis edytorski]

    [3]

    face á main (fr.) — okulary na długim trzonku służącym do trzymania w ręku i przysuwania szkieł do oczu w razie potrzeby. [przypis edytorski]

    [4]

    Jestem osioł ze znanego wielkich patrycjuszów rodu osielskiego — postać Osła ze sztuki Osioł i słońce w metamorfozie Tytusa Czyżewskiego nawiązuje niewątpliwie do działa znanego pod tytułem Metamorfozy albo Złoty osioł Apulejusza z Madaury (ok. 125 – po 170), romansu antycznego w jedenastu księgach, opartego na Historiach milezyjskich Arystydesa z I w. p.n.e., a opowiadającego o przemianie głównego bohatera, Lucjusza, (Greka z Tesalii, kochanka uroczej Fotis, służącej czarownicy Pamfili, która nieopatrznie pomyliła magiczne maści) w osła; po wielu przygodach powraca on w ostatniej księdze do postaci ludzkiej. [przypis edytorski]

    [5]

    Platon (424/423–348/347 p.n.e.) — filozof grecki, Ateńczyk, sformułował podstawy idealizmu i racjonalizmu, popularyzator filozofii Sokratesa, którego dotyczy wiele jego dzieł, pisanych w formie dialogów; o ośle wzmianka pojawia się np. w Fajdrosie. [przypis edytorski]

    [6]

    Ezop (gr. Αἴσωπος: Aisopos) — grecki bajkopisarz pochodzący z Frygii w Azji Mniejszej, żyjący prawdopodobnie w VI wieku p.n.e., postać na poły legendarna, autor bajki jako gatunku, mistrz bajki zwierzęcej, w której zwierzęta są nosicielami (czy nawet uosobieniami) pewnych stałych cech charakteru, osioł zaś często wśród nich występuje. [przypis edytorski]

    [7]

    Lafonten, właśc. Jean de La Fontaine (1621–1695) — bajkopisarz fr., jeden z czołowych przedstawicieli klasycyzmu. [przypis edytorski]

    [8]

    Krasicki, Ignacy (1735–1801) — biskup warmiński od 1767, arcybiskup gnieźnieński od 1795, prymas Polski od 1795 r. aż do śmierci; jako poeta, prozaik, publicysta i encyklopedysta jeden z głównych przedstawicieli polskiego oświecenia, autor Bajek i przypowieści. [przypis edytorski]

    [9]

    Prokesz, właśc. Władysław Prokesch (1863–1923) — krakowski dziennikarz, krytyk literacki i tłumacz; ukończył wydział prawa UJ, związany od 1886 r. z czasopismem redakcji „Nowa Reforma”, współpracował z licznymi periodykami. [przypis edytorski]

    [10]

    Pieńkowski, Stanisław (1872–1944) — krytyk literacki i teatralny, publicysta, tłumacz, poeta (opublikował kilkanaście wierszy w „Życiu” Stanisława Przybyszewskiego); wyjątkowo agresywnie i brutalnie zwalczał eksperymenty literackie, poczynając od Skamandrytów, w młodości socjalista, przeszedł na pozycje konserwatywno-nacjonalistyczne i antysemickie. [przypis edytorski]

    [11]

    Pietrzycki, Jan (1880–1944) — pseud.: Jan P. Tarnowianin, Kordian Sławita; poeta, tłumacz m.in. Safony, historyk literatury, autor prac o Konopnickiej, Słowacki, Wyspiańskim; laureat Srebrnego Wawrzynu Polskiej Akademii Literatury w 1936 r. [przypis edytorski]

    [12]

    Irzykowski, Karol (1873–1944) — krytyk literacki i filmowy, poeta, prozaik, dramaturg, teoretyk filmu, tłumacz, szachista. [przypis edytorski]

    [13]

    Haecker, Theodor (1879–1945) — pisarz, tłumacz i krytyk sztuki niemiecki (urodzony w Eberbach, w Wielkim Księstwie Badenii), autor m.in. szkiców o filozofii Kierkegaarda oraz pracy o Wergiliuszu jako ojcu kultury Zachodu lub też: Emil Haecker (1875–1934), krakowski publicysta i dziennikarz, historyk socjalizmu (autor Historii socjalizmu w Galicji i na Śląsku Cieszyńskim 1846–1882) oraz działacz polityczny, w l. 1895–1934 redaktor naczelny krakowskiego pisma socjalistycznego „Naprzód”, członek Polskiej Partii Socjalistyczno-Demokratycznej, żołnierz legionów Piłsudskiego, poseł na sejm (1922, 1928); był szeroko znany w kręgach dziennikarsko-literackich, utrzymywał przyjazne kontakty m.in. z Tadeuszem Boyem-Żeleńskim, z Józefem Piłsudskim oraz Romanem Dmowskim (obaj zostali ojcami chrzestnymi jego dwóch córek); wobec eksperymentów formalnych w sztuce nastawiony krytycznie. [przypis edytorski]

    [14]

    Kozicki, Władysław (1879–1936) — historyk sztuki, poeta, dramaturg, publicysta, recenzent teatralny, profesor Uniwersytetu Lwowskiego (od 1926 r. kierował Katedrą Historii Sztuki Nowożytnej na Wydziale Humanistycznym, członek Polskiej Akademii Umiejętności w sekcji historii sztuki); współpracownik i członek redakcji „Słowa Polskiego”, publikował na łamach „Gazety Lwowskiej”; w sferze działań politycznych należał do trójzaborowej Ligi Narodowej, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wraz z Janem Kasprowiczem i Stefanem Żeromskim brał udział w akcji plebiscytowej na Warmii, Mazurach i Powiślu; w sferze literackiej jego zainteresowanie kierowały się przede wszystkim ku sztuce wł. renesansu oraz sztuce polskiej XIX i XX w.; autor sztuk: Wolne duchy (1911), Euforion (1919), Święto kos (1928), Syn marnotrawny (1932). [przypis edytorski]

    [15]

    (fr. fin) — fonetyczny zapis słowa: koniec; por. fin de siécle: koniec wieku (prąd w sztuce schyłku XIX stulecia). [przypis edytorski]

    [16]

    apré (fr.) — po. [przypis edytorski]

    [17]

    Staśko, Paweł (1892–1943) — pisarz, dramaturg i poeta pochodzenia chłopskiego, związany z Borzęcinem; popularny w okresie międzywojnia, zestawiany z Heleną Mniszkówną i okrzyknięty autorem literatury „dla kucharek”; autor powieści Szalona sielanka, Sabath życia, nowel (zbiór Odaliska) i in.; publikował m.in. w czasopiśmie „Nowa Reforma”. [przypis edytorski]

    [18]

    Helikon — wapienny masyw górski w krainie historycznej Beocji w Grecji, wg mit. gr. siedziba Muz, opiekunek sztuki, z dwoma źródłami: Aganippe i Hippokrene. [przypis edytorski]

    [19]

    Orgelbranda leksykonEncyklopedia Powszechna, praca zbiorowa wyd. przez warszawskiego księgarza i typografa Samuela Orgelbranda (1810–1868) w 28. tomach w l. 1859–1868. [przypis edytorski]

    [20]

    Szukiewicz, Maciej (1870–1943) — poeta, prozaik, dramaturg, krytyk teatralny, tłumacz, historyk sztuki; kustosz Muzeum Narodowego i Domu Jana Matejki w Krakowie. [przypis edytorski]

    [21]

    Bartoszewicz, Kazimierz (1852–1930) — publicysta, satyryk, wydawca, kolekcjoner sztuki (dar z jego zbiorów wzbogacił bibliotekę miejską i muzeum sztuki Łodzi), po odbyciu studiów prawniczych i filozoficznych na UJ w Krakowie prowadził księgarnię, wydając zbiory najwybitniejszych polskich poetów, w tym klasyków literatury; organizator życia literackiego, prowadził satyryczną batalię przeciw obozowi Stańczyków, redagował pisma: „Szkice Społeczne i Literackie” (1875–1876), „Diabeł” (1875–1879), „Przegląd Literacki i Artystyczny” (1882–1886), „Ananas” (1885–1897), „Kurier Krakowski” (1888–1889), „Przegląd Literacki” (1896–1899) i in. Wspomniana tu „Pospolita” to może „Rzeczpospolita”, dziennik wyd. od 15 czerwca 1920 do 31 grudnia 1931 r., organ konserwatywnego Stronnictwa Chrześcijańsko-Narodowego, którego fundatorem i właścicielem był Ignacy Jan Paderewski (od 1924 r. Wojciech Korfanty). [przypis edytorski]

    [22]

    Hoesick, Ferdynand (1867–1941) — księgarz i wydawca, pisarz, historyk literatury, muzykograf, redaktor naczelny „Kuriera Warszawskiego”. [przypis edytorski]

    [23]

    ubi genus, ubi rura (łac.) — na wieś, skąd gatunek (dosł. gdzie gatunek, gdzie wieś); także: Ubi genus ubi rura / Sic asinum vocat natura: wieś określa pochodzenie, osła przyzywa jego natura. [przypis edytorski]