- Ciało: 1
- Drzewo: 1
- Miłość: 1
- Noc: 1
Józef Czechowiczdzien jak co dzienmiłość
1
Nocprzedświt się czule czołgał
przez mroczne puszcze i haszcze
noc przed nim płynęła wołgą
[1]
górą krążyła jak jastrząb
5
u dróg ciemnych z niebem twarzą w twarz
chaty tłoczyły się w ciżbie
miłość tlała po izbach
Ciałousta spadają na usta młotem
10mocno ciemność sprzęga
pierwsze uściski młode
nieskończoną są wstęgą
ciało się ciałem nakrywa
pachnącym świeżą śliwą
15ramiona w gorącej przestrzeni
zamykają się ciemnym pierścieniem
tapczan twardy zgrzany jak rola
orzą chyże lemiesze
[2] kolan
aż zamiast pszenic wschodzących i żyt
20zaszemrze srebrem świt
zastuka do okna biało
Drzewopodnieść oczy spojrzeć z uśmiechem
to kwitnącej czereśni gałąź
zgięła się pod strzechę