1. Dom: 1
  2. Matka: 1 2
  3. Melancholia: 1
  4. Poeta: 1
  5. Wiosna: 1
  6. Wojna: 1
  7. Wspomnienia: 1

Józef Czechowiczballada z tamtej stronyo matce

1
Domrano tęcza na ścianie odbita z lusterka
falisty brzęk zegara wydobywa na jaw
Wiosnamaj się sadem puszystym jak chmura rozćwierkał
w oknie które granicą jest izby i maja
5
powiewają tu matki ciemne ciche ręce
przebywają tęczowy refleks czy wodospad
nad obrusem ciemnieją ciszej i goręcej
mimo zmarszczek szept smutny niemyślaną groźbą
Matka, Melancholiamatko zbudzony patrzę spod rzęs trawy leżąc
10
matko twe siwe oczy płaczą nade mną może wiatr
jestem tu choć daleko na innym wybrzeżu
twój ostatni kwiat
Matka, Poetatak mało wiesz o synu chodząca wśród gromnic
tyle że spajam głazy rymów
15
Wojna, Wspomnieniatyle że nie mogę zapomnieć
płomienia dymu
jak nikt inny jesteś pośród ludzi
mówić cóż mówić drżeć z niemocy słów
żebyś młoda i piękna w uśmiech mogła wrócić
20
znów