Wojciech Brzoskamodlitwa z sieci
1
Nocspotkałem wczoraj pana na bordowych schodach.
i powitałem go w słowach: dzień dobry.
lecz pan widział to inaczej, albowiem dobry wieczór odrzekł
wychodząc z domu.
5i zrównał pan dzień z nocą.
wszystkie pory mroku narzucił
na mnie jak sieć.
a wtedy ja narzuciłem płaszcz.
i pobiegłem za panem kolejny już raz.
10złowiony jak ryba.
popływać w sieci.