Spis treści

      Mieczysław BraunPrzemysłyO budowaniu domu

      1
      Gdy szpadle w piach uderzą, w twarde zwarte grudy,
      Śpiewaj, muzo, dom nowy! Śpiewaj przyszłe trudy!
      Z głębi ziemi garbatej, z pod smugi ziarnistej
      Wyrośnie drzewo ludzkie, pion pięter strzelisty.
      5
      Wystawi bloki boków na wiatrów okręty,
      Korzeniem sięgnie w glebne głębne fundamenty.
      Rozpędem architekta i natchnieniem w planie
      Z gruzu światem wytryśnie i w rozpędzie stanie.
      O, muzo, śpiewaj domy! o, śpiewaj budowę!
      10
      Znoje robót, rąk trudy i zdarzenia nowe!
      Wiatr zbiera lotne piaski w osypisku śniadem,
      Wilgna glina pod ciężkim spoczywa pokładem,
      W sinym boru pnie drzewne kryją tęgie zwoje,
      Białodrzewie szumiące w modre patrzy zdroje…
      15
      Piach gęsty wózki wiozą, topór dzwoni w lesie,
      Będą drwa na podporę, na krokwie, przyciesie,
      Tartak wodny na belki i na deski przetrze,
      Smolny zapach, wkroplony w żywiczne powietrze…
      Ułożone ścianami, rude, prędkie cegły
      20
      Już piętrami skoczyły, szeregami wbiegły,
      I sześcianem stanęły, jak czerwiennym złomem.
      Domem dumnym pod niebem błękitnie widomem!
      Już słońce w blasków miodnym roztapia się skwarze,
      Z rusztowania wzniosłego śpiewają murarze
      25
      O robotach, o sprawach grudami dźwigniętych,
      O granitach słowami w tęgie mury wklętych.
      O patrzeniu dalekiem na szczyty podniebne,
      Na gwiazdy bardziej bliskie — milczące i srebrne…
      Dom dobry będzie chronił od wszelkiej przygody,
      30
      Czy żarem słońce piecze, czy wiatr niesie chłody,
      Albo deszcz szumi w liściach, albo śniegi senne
      W cichą białość na sannę tulą drogi zmienne, —
      W dom dobry przyjdą ludzie, światła w nim zapalą,
      Mury jasne i sprzęty spojrzeniem pochwalą,
      35
      Korowodem dni żmudnych, pracą i westchnieniem,
      I troską, i spoczynkiem, i wszelkiem zdarzeniem
      Pieśń powszednią wynucą i życiem najprościej
      Poświęcą najpiękniejszą świątynię ludzkości…
      Chwała domom, dźwigniętym rozumem i pracą!
      40
      Izbom prostym i strojnie świecącym pałacom!
      Chwała halom fabrycznym, gdzie ściany dygocą,
      Gdzie warsztaty śpiewają czujne późną nocą!…
      Chwała domom, jak światom, których nikt nie zliczy,
      I światu, w którym mieszka Wielki Budowniczy!…