Spis treści

      Mieczysław BraunPrzemysłyŁódź fabryczna

      1
      Warkocze dymów kłębami nad Łodzią czarną płyną,
      Robocza kurzawa ulic w niebo uderza ofiarnie,
      Czeszą je w górze szczerbate grzebienie wzniosłych kominów,
      Wszystkie warsztaty turkocą, palą się wszystkie latarnie.
      5
      W kościołach czerwonych fabryk krążą pospiesznie i gwarnie
      Pasy szumiące i dźwignie i dyszą płuca olbrzymów,
      Spieszą się tkalnie, przędzalnie, wrą kolorowe farbiarnie
      Pieśnią twórczego rozpędu, tryskają strofami hymnów!
      Kwitnie w motorach i syczy błękitny sen — acetylen,
      10
      W południe dzwoni hejnałem tysiąc blaszanych syren,
      Na czarnych walcach owite rosną radosną potęgą:
      Sukno, alpaga i korty, grube włochate marengo, —
      W halach fabrycznych włókniarze stęsknione unoszą twarze,
      Przy nabożeństwie warsztatów turkocą maszyn ołtarze.
      15