Spis treści

      Mieczysław BraunPrzemysłyCiało

      1
      Naczynie nędzne i niegodne ducha,
      Ciało człowiecze nagie i bezbronne,
      Powłoko serca niepewna i krucha,
      Którą wysiłki zamieszkały płonne!
      5
      Nieprzeliczona czyha wielość chorób
      Z powietrza, ognia, napoju i strawy, —
      Jeśliś stworzone według boskich wzorów,
      Ciało człowiecze, — jakże wzór ten słaby!
      Ani się ukryć, ani umknąć uda
      10
      Klęskom przedwczesnym zawsze i nieznanym;
      Żadne cię leki, ani żadne cuda
      Nie wydrą śmierci planom zawikłanym.
      Podobne trawie, którą ziemia gości,
      W bólu zrodzone, poczęte w rozkoszy,
      15
      Na łasce świata i własnej słabości
      Byt okupujesz kosztem nędznych groszy.
      Zanim cię młodość wykarmi do syta,
      Soki twe pędząc drogą dookolną,
      Ucząc miłości, która w niej ukryta,
      20
      Poczujesz starość chłodną i powolną.
      Trucizny słodkie, które duszę koją
      I myśli krzepią, — czemuż tobie szkodzą?
      Jaką goryczą, lub słodyczą swoją
      25
      Duszę połączą z tobą i pogodzą?
      Ty jedno, którem moja myśl porusza,
      O, ciało, ciało, pulsujące, żywe, —
      We krwi gorącej wypławi się dusza,
      Słodkiej miłości narzędzie szczęśliwe!
      30