Spis treści

    1. Asceta: 1

    Tadeusz Boy-ŻeleńskiPiosenki „Zielonego Balonika”Z niewydanej „Szopki Krakowskiej” na rok 1908

    Student i studentka z „Ethosu”

    Nuta: Traviata. Więc pijmy, więc pijmy na chwałę miłości…

    Razem

    1
    Pracujmy, pracujmy, dla szczęścia ludzkości,
    By w ducha regiony ją wznieść;
    Śpiewajmy, śpiewajmy, na chwałę czystości,
    W niej życia nowego jest treść!
    5
    Pracujmy z całych sił,
    Wspierając się nawzajem,
    A świat się stanie rajem,
    Jak na początku był!

    Studentka

    AscetaPrecz grzeszne o ciało doczesne staranie,
    10
    Wpatrzeni w wschodzących blask zórz
    Nie znamy, co kąpiel, co mycie, co pranie,
    Tym czyściej zabłyśnie wdzięk dusz!
    Niech zniknie przesąd czczy,
    Co chłopiec, co dziewczyna,
    15
    Gdy skryje peleryna,
    Różnice naszych płci…

    Student

    Precz wszelkie nieczyste, przelotne miłostki,
    I myśli ustrzeżmy się złej;
    Kto w zmysłów kałuży się zmacza po kostki,
    20
    Ten cały utonie już w niej!
    A choć nam czasem brak
    Tego, co jest w kobiecie,
    Radzimy sobie przecie,
    Niech nikt nie pyta, jak…

    Studentka

    25
    A gdy się połączym małżeńskim ogniwem
    I przyjdzie w łożnicy nam lec,
    Spłodzimy dzieciątko w skupieniu cnotliwem,
    Rozpusty potrafim się strzec!
    Niech brudnych wzruszeń szał
    30
    Nie skazi pra-czystości
    Bytu, co się z nicości
    Człowiekiem właśnie stał!

    Razem

    Więc piejmy, więc piejmy: precz z wszelkim ekscesem!
    I śmiało pospieszmy na bój,
    35
    Niech krążą, niech krążą, puchary z Ceresem,
    W nich życia nowego jest zdrój!

    Kmiotek z Bronowic

    śpiewa w tym samym przedmiocie co następuje:
    Nuta:
    «Umarł Maciek, umarł».
    Umarł Maciek, umarł, i już się nie rucha,
    Choćby go najtęższa wabiła dziewucha,
    40
    On nie wyda z siebie głosu,
    Bo chłop przystał do Hetosu!
    Oj, ta dana dana, oj ta dana da.
    Dawniej, kiedy dziwka była grzechu warta,
    Choćbyś jej ta zrobił jakiego bękarta,
    45
    Poszła se z nim ka przed siebie
    I nie było dziury w niebie!
    Oj, ta dana, itd.
    A choć żałośliwe bywały momenty,
    Zwyczajnie dziewczyńskie sprzykrzone lamenty,
    50
    Toś jej pedział: Nie płacz, płaksa,
    To od swego, nie od Saksa!
    Oj, ta dana, itd.
    Dzisiaj w tym Hetosie paskudne kaliki,
    Dziwki jak wymokłe, chłopy jak patyki,
    55
    Wciąż rajcują hokus-pokus,
    Jak się wyzbyć ziemskich pokus.
    Oj, ta dana, itd.
    Cóż też na was, dziwki, za cholera padła?
    Idźże jedna z drugą, zaźryj do zwierciadła,
    60
    Nie wiem, czy złakomi kto się,
    Cheba tylko w tym Hetosie…
    Oj, ta dana, itd.