Cyprian Kamil Norwid Bema pamięci żałobny-rapsod ISBN 978-83-288-7160-1 „…Iusiurandum, patri datum, usque ad hanc diem ita servavi…” Annibal I — Czemu, cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz, Przy pochodniach, co skrami grają około twych kolan? — Miecz wawrzynem zielony, gromnic płakaniem dziś polan, Rwie się sokół i koń twój podrywa stopę jak tancerz. — Wieją, wieją proporce i zawiewają na siebie, Jak namioty ruchome wojsk, koczujących po niebie. Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą i znaki Pokłaniają się z góry opuszczonemi skrzydłami, Jak włóczniami przebite smoki, jaszczury i ptaki, Jako wiele pomysłów, któreś dościgał włóczniami… II — Idą panny żałobne: jedne, podnosząc ramiona Ze snopami wonnemi, które wiatr w górze rozrywa, Drugie, w konchy zbierając łzę, co się z twarzy odrywa, Inne, drogi szukając, choć przed wiekami zrobiona… Inne, tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia, Czego klekot w pękaniu jeszcze smętności przyczynia. III Chłopcy biją w topory, pobłękitniałe od nieba, W tarcze, rude od świateł, biją pachołki służebne, Przeogromna chorągiew, co się wśród dymów koleba, Włóczni ostrzem o łuki, rzekłbyś, oparta pod-niebne… IV Wchodzą w wąwóz i toną… wychodzą w światło księżyca I czernieją na niebie, a blask ich zimny omusnął I po ostrzach jak gwiazda spaść niemogąca prześwieca. Chorał ucichł był nagle i znów jak fala wyplusnął… V Dalej — dalej — aż kiedy stoczyć się przyjdzie do grobu I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą, Które aby przesadzić, ludzkość nie znajdzie sposobu, Włócznią twego rumaka zeprzem, jak starą ostrogą… VI I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody, W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów, Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody, Serca zmdlałe ocucą, pleśń z oczu zgarną narody. . . . . . . . . . . . . . . . . Dalej — dalej — — ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/bema-pamieci-zalobny-rapsod. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Cyprian Kamil Norwid, Dzieła Cyprjana Norwida (drobne utwory poetyckie-poematy-utwory dramatyczne-legendy, nowele, gawędy-przekłady-rozprawy wierszem i prozą), Spółka Wydawnicza "Parnas Polski", Warszawa 1934 Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła. ISBN-978-83-288-7160-1