Charles Baudelaire Kwiaty zła Maska tłum. Antoni Lange (Posąg alegoryczny w guście Odrodzenia) Do Ernesta Christophe'a, rzeźbiarza. Spójrzmy na to przecudne arcydzieło włoskie! W muskularnego ciała falowaniu równym Rozkwita Wdzięk i Siła — te dwie siostry boskie — Ta kobieta z marmuru jest dziełem cudownym! Tak potężne i wiotkie są ciała jej zgięcia, Że mogłaby na łożu królować wspaniałym I być istną rozkoszą biskupa lub księcia! Spójrz na te słodkie usta z lubieżnie zuchwałym Uśmiechem, gdzie się próżność zda łączyć z ekstazą! Spójrz na to oko chytre — pół drwiące — pół smętne — Na tę twarz delikatną, osłoniętą gazą, Twarz, co, zda się, z tryumfem mówi te namiętne Słowa: Rozkosz mię wzywa, a miłość mię wieńczy! Istotę, co ma taki majestat nad czołem, Spójrz, jakim miękkim czarem ta słodycz jej wdzięczy! Zbliżmy się — stańmy z boku — otoczmy ją kołem! O bluźnierstwo! O sztuko fatalnej osnowy! Postać, którą tak boża upiękniła łaska, U góry się zakończa jak potwór dwugłowy. Ach, spójrz, wszak to zasłona tylko — tylko maska — Ta twarz, co wargi w uśmiech czarowny ubiera; A tam — spójrz — pomarszczona w upiorowe znamię — Oto głowa istotna — oto twarz jej szczera — Tyłem zwrócona do tej twarzy, która kłamie! Biedna, piękna istoto! Te wspaniałe zdroje Tych łez — do mojej duszy płyną skołatanej; Twoje kłamstwo upaja mnie, a serce moje U źródeł twej Boleści — leczy swoje rany. — Lecz czemuż ona płacze? Piękność doskonała, U której stóp ród ludzki ległby zwyciężony… Jakiż ból gryzie wnętrze jej białego ciała? — Ona płacze, że żyła. Zrozumiej, szalony! I płacze, że żyć będzie. Ale płacz ją dusi Najgoręcej (aż z płaczu drży od stóp do głowy) Przeto, że jeszcze jutro musi żyć. Żyć musi Jutro — pojutrze — wiecznie. Los nasz jednakowy. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/kwiaty-zla-maska. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Karol Baudelaire, Kwiaty grzechu, tłum. Adam M-ski [Zofia Trzeszczkowska] i Antoni Lange, H. Cohn, Warszawa 1894 Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła.