1. Anioł: 1
  2. Świt: 1

Wiersze Charlesa Baudelaire'a opublikowano na podstawie wydania: Karol Baudelaire, Kwiaty grzechu, tłum. Adam M-ski [Zofia Trzeszczkowska] i Antoni Lange, Warszawa 1894. Teksty uwspółcześniono w zakresie: interpunkcji, pisowni wielką/małą literą (usunięcie wielkiej litery po średniku w środku wersu, murzyny - Murzyny); pisowni joty (np. orgji-orgii, genjuszu-geniuszu, Djana-Diana), fleksji (np. swojem chciwem - swoim chciwym, czem-czym, chyżemi-chyżymi), pisowni łącznej/rozdzielnej (zcicha - z cicha, poco - po co, codzień - co dzień), ortografii (sliny-śliny, źwierciadłem-zwierciadłem; dała-ć – dałać, trzeba-ć - trzebać, przyszło-ć - przyszłoć; wnet-by - wnet by). Poprawiono błąd źródła w tekście Cały świat byś ściągnęła…: udzału - udziału. Niektóre utwory sprawdzono z innym wydaniem, a także w razie potrzeby z innymi tłumaczeniami. Wprowadzono cudzysłowy dla cytatów w poezji zgodne ze standardami WL.

Charles BaudelaireKwiaty złaJutrzenka duszytłum. Adam M-ski [Zofia Trzeszczkowska]

1
Świt, AniołGdy świt białoróżowy w duszę rozpustnika
Wnika wraz z Ideału gryzącym widziadłem,
Działaniem tajemnicy mściwej — w tym upadłem,
Odrętwiałem bydlęciu Anioł się ocyka.
5
Niedostępnych nieb ducha błękitne przestworze
Przed upadłym, co jeszcze marzy, rwie się, rani,
Otwiera głąb ciągnącą jak paszcza otchłani —
Tak, o bóstwo me drogie, czysty, świetlny tworze!
Ponad orgii bezmyślnych dymiącymi szczęty[1],
10
Twe rysy mi różowiej, jaśniej, cudniej świecą
I przed mą rozszerzoną wciąż krążą źrenicą.
Blask dnia przyćmił świec blaski, lecz obraz twój święty —
Wciąż zwycięski, o duszo ty promieniejąca,
Lśni do nieśmiertelnego upodobnion słońca!

Przypisy

[1]

szczęty — dziś popr. forma N. lm: szczętami. [przypis edytorski]