Artur Bartels Piosnki i satyry San Stephano W San Stephano, San Stephano, Pokój stały podpisano, Nikogo się nie pytano, Turcyę całkiem rozebrano! I myślano i myślano, Że ten pokój w San Stephano Jest komedyą rozegraną Ostatecznie w San Stephano. Ale w pewne piękne rano Z boleścią się przekonano, Że ten spokój w San Stephano Mało gdzie na seryo brano. Choć Turek ugiął kolano, I przyjął co mu kazano, Wszędzie tylko się rozśmiano Z tej parodyi w San Stefano. Anglia mówi; w San Stephano Zrobiliście rzecz na piano, Bo w niej całkiem zapomniano, Rzecz powszechnie przecież znaną, Że trzeba wstać bardzo rano I mieć w głowie chyba siano, By rzecz nieprzygotowaną Złowić w jakimś San Stephano! Austrya mówi: piano, piano, Ten wasz pokój w San Stephano, Nie jest rzeczą obmyślaną Mente in corpore sano: Dalibyście w chwilę daną Nam ostatnich głupców miano, Gdyby w Wiedniu nie wyśmiano Waszej furdy w San Stephano. Bismark mówi: w San Stephano, Widzę tę Moskwę kochaną, Z quintum sensum tak obraną Jak jej nigdy nie widziano; Wlazła w sieć przygotowana Tak, że nawet już Bratiano Gierka i Kogolniczano, Kpią z traktatu w San Stephano! Nawet pono nad Sekwaną Gdzie niedawno tak ściskano, Z uwielbieniem za kolano, Każdą ruską modrą pianą, Dziś już cokolwiek poznano Tę lisiurkę farbowaną, Którą za sobole brano Przed traktatem w San Stephano. A i Włoch cum salis grano, Którą dawną w nim poznano Ad juvante Vaticano Gdzie też nic nie zapomniano, Widzi Moskwę uwielbianą, W ów niewodek zaplątaną, Który przedwcześnie nazwano. Jej tryumfem w San Stephano. I na rybę w kul zagnaną, W cały komplet się zebrano Sznury niewodu rozdano I kije do rąk pobrano; I byleby tylko chciano, Takby jej pieprzu zadano, Że sto lat by nie słyszano O traktacie w San Stephano. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/bartels-piosnki-i-satyry-san-stephano/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Artur Bartels, Piosnki i satyry, Kraków 1888 Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) na podstawie tekstu dostępnego w serwisie Wikiźródła (http://pl.wikisource.org). Redakcję techniczną wykonała Marta Niedziałkowska, natomiast korektę utworu ze źródłem wikiskrybowie w ramach projektu Wikiźródła.