Justyna BargielskaDwa fiatyMinimidrasz[1] o chłopcu i śrubce
(Noddy)
1
Czy dziś jest jakiś dzień? Powinnam była nazwać firmę
Pani Justynka, mówi mama. Zgarnia wszystko pod siebie,
bo śniło jej się, że trzyma mnie na rękach
i pyta, czy mnie widzicie, a wy mnie nie widzicie.
5
Cukier nierozmieszany, prehistoryczne liście,
okrągłe jakieś wspomnienia, światła miłe i mniej miłe,
codziennie helikopter filmuje nas przez dach,
chociaż niewiele widać. Może właśnie nas oglądasz.