Spis treści

    1. Anioł: 1
    2. Czas: 1
    3. Przemijanie: 1

    Krzysztof Kamil BaczyńskiZ wiatrem

    Basi

    1
    Jesienie rok za rokiem idą,
    gwiazdy jak deszcze szyby tną.
    Zielone łanie na polanie,
    u okien huczy serca bąk.
    5
    Nie płacz, kochana, lat złowrogich,
    spod twoich rzęs zielony liść,
    ptaki i drzewa trysną, drogi,
    po których dalej trzeba iść.
    Czas, PrzemijanieLiście opadły. Wrócą liście
    10
    i modlitewne łuki gór,
    przeminą ludzie w nienawiści,
    zostanie trzepot ptasich piór.
    Knieje się pienią — tylko pomyśl —
    w powietrza falującym tchu
    15
    niedźwiedzi pomruk zaczajony,
    niebieski jezior duch.
    Nie płacz, kochana. Śpij w cierpieniu,
    na dłoni mojej drżący ptak,
    rzekom i mnie, i wiosen cieniom,
    20
    i miłowaniu lat.
    Przeminie łoskot burz gwiaździstych,
    nie stanie[1] ludzkich burz.
    Nam, śpiewającym pieśni czyste,
    serce rozetnie czas jak nóż.
    25
    AniołBo już kolebią aniołowie
    imię — jak złote imię gwiazd,
    próchnieje pod stopami czas,
    zostaje wieniec chmur na głowie.
    Bo już kolebią aniołowie
    30
    na niewidzialnych dłoni śnie
    proste jak sosna, czyste dnie
    rosnące w ptasim słowie.

    29 października 1942

    Przypisy

    [1]

    nie stanie (daw.) — zabraknie. [przypis edytorski]