Baczyński, Krzysztof Kamil Świętość Fundacja Nowoczesna Polska Współczesność Liryka Wiersz Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) na podstawie tekstu dostępnego w serwisie Wikiźródła (http://pl.wikisource.org). Redakcję techniczną wykonała Paulina Choromańska, natomiast korektę utworu ze źródłem wikiskrybowie w ramach projektu Wikiźródła. http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/baczynski-swietosc http://polona.pl/item/26358515/6/ Krzysztof Kamil Baczyński, 1942, 1943, 1944 (rękopis autora). Domena publiczna - Krzysztof Kamil Baczyński zm. 1944 2015 xml text text 2015-06-30 pol 0.3 http://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/image/2545233155_9d32df9162_o.jpg Stepping Stones 2, Tim Green, CC BY 2.0 http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/4413 Krzysztof Kamil Baczyński Świętość Począłem cię w marmurach światła/ i w drzewie wonnych sosen,/ moja ty rzeko nieodgadła/ dłutami wioseł. Potem cię wiodłem z gór mocarnych,/ z przestworów pełnych głosu,/ gdzie noże siklaw śniegi darły/ i dzwonił śpiew jak mosiądz. Łuskałem ciebie z jabłek tęgich/ i ziarnem gradu z chmury,/ wiodłem cię z łodyg ruchem ręki/ jak blasku sznury. I wyciosałem, wyprosiłem/ sercem łomocąc w dłuto,/ a dłutem w głaz, i mam cię --- siło!/ mam cię --- pokuto! Gdzie stąpnę --- tętnisz żywą strugą/ i jak organy śpiewasz,/ i widzę jeszcze we śnie długo ---/ płynące w tobie drzewa. A w twojej grzywie iskier złotych/ nocą nużają krwawe pyski/ rude szakale, ludzie --- młoty,/ miecze i ślepiów błyski. I z nich to rosną nocą w tobie/ kręte gałęzie trupich ramion,/ upiory czarne, serca w grobie,/ co sercom kłamią. I oto mam cię, rzeko święta/ jak konar w ciebie wrosły/ rzeko zbrukana, z chmur poczęta,/ nieodgadniona wiosłem. dn. 25. XI. 1942 r.