Krzysztof Kamil Baczyński [Śnieg jak wieko żelazne…] Śnieg jak wieko żelazne na oczy opadnie. O! wy bracia w milczeniu moi — niedorośli. I Bóg mnie nie przypomni, ani mnie odgadnie z nagrobka przechodzący, aż w tysiącznej wiośnie może dłoń jakaś biała odgarnie ciemności i będzie to prawdziwy czas, czas tej miłości, której u was nie znałem. Bóg — tak sobie marzę — w błękicie lotnym nieba wyrysował twarze naszym cierpieniem, niby maski jasne, które przymierza tym, tym zapomnianym czasem podobne rysom, a czasem za ciasne, aż trafi — wtedy krwawe zasklepiają rany i taka błogość nieba osiada w błękicie, że wraca czas zbłądzony, choć nie wraca życie. Znacie wy, znacie te organów knieje co wyrastają niby skał mocarny obryw nawet tutaj na ziemi? — To są te nadzieje. Jeśli w popiele zgrzebnym taki blask podobny bożym chyba zamysłem przed oczy się jawi — nic są te ciemne ciała, które zbrodnia trawi, nic są te dymy czarne, ta kurzawy ciemność. To wszystko nic. I żadna trumna nadaremno. Bóg tchnął jasność. On mocą łagodnego wiosła pchnął fale burz tajemnych i lawy stuleci, i co woda pobrała — to woda odniosła. On świecił nad tą wodą i jak zawsze — świeci. Śnieg jak wieko żelazne na oczy opadnie; popiół zostanie z żarów miłości i gniewu, a na ziemi dalekiej żaden czas nie zgadnie, jak rośnie niewidzialnie łask wszelakich drzewo. 22. XI. 1942 r. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/baczynski-snieg-jak-wieko-zelazne. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Krzysztof Kamil Baczyński, 1942, 1943, 1944 (rękopis autora). Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) na podstawie tekstu dostępnego w serwisie Wikiźródła (http://pl.wikisource.org). Redakcję techniczną wykonała Paulina Choromańska, natomiast korektę utworu ze źródłem wikiskrybowie w ramach projektu Wikiźródła.