Krzysztof Kamil Baczyński Rycerz W noc zjeżoną kwiatami martwego powietrza nie nasłuchuj, nie jadą rycerze w zbrojach blasku, w kaskach na wietrze rozwiewających kity płomieni, a miecze obronie słabych — tylko w pochwach rdzawych albo zalane płaszczyznami śniegu, albo jak gwiazdy pogubione w biegu. Witaj, a nie płacz mi. Ja zawsze senny, w nocy skrojony na kształt owych dawnych, idę w pochodach, w cieniach jak sam ciemnych i nigdy znaleziony, nigdy wiarą sławny, a tylko ręce wspieram o ten słup z przestrzeni. Gram. Jestem rycerz — Boga zamyślenie. Ach, lądy jak pióropusz dymu ogień wzbija. Mijam morza rozległe jak błyszczące ryby. Gwiazdy spadają w ciszę. Psy przed domem wyją i złote deszcze iskier — jak żuki o szyby. I czegóż ja dostanę, czegóż pragnę jeszcze, zamarzły w lodem martwą, niebieskawą przestrzeń? A szukają i złota, i chleba, szukają, choć jak krety korzeni, które w słońcu rosną kwiatami czy rudawą o zachodzie sosną, i zawsze kopiąc tak — nad ziemię nie dostają. I podkopując tak — są złej planety jękiem pod tym pułapem, co jest światła dźwiękiem. Ja wierząc tak w umarłych żywym obcowanie i poznając — do krzywdy przykładam miecz rdzawy, który jest krzywdzie miłość — rozpoznanie i jest jak pod stopami szatana — kłos trawy, a choć znam płomień zaklęć jak piorun wśród ciszy, nie zawołam — w mórz szumie nikt go nie usłyszy. I tak przez ciało czekam, choć ognia potopy niby wojsk krwawych skrzydła ciągną czarnym stropem. I jestem. Czym ja jestem? Wierzący przez małość — rycerz gór zapomnianych — w zmartwychwstałe ciało. dn. 21 lutego 1942 r. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/baczynski-rycerz. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Krzysztof Kamil Baczyński, Poezje, wybór K. Wyka, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1977. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paweł Kozioł, Maciej Rajski. Publikację wsparli i wsparły: Katarzyna Walichnowska, Tomasz Kolinko, zby, sroczka, Piotr Skirski, animal, Jan Marcinkiewicz, Sławomir Czarnecki, Joanna Stępień, Alkina, Daga, Justyna Sławik, 10, Beata i Gabrysia Wcisło, Agnieszka Bielawska.