Krzysztof Kamil Baczyński 1942, 1943, 1944 Róża świata A to jest róża świata, w której dnie spoczywam, której płatki przejrzyste jak stronice czasu On obraca powoli. Jak listki atłasu zwierząt ciepłe języki na ciele i grzywa wiatru powiewa lekko. W mroku wielkie zwierzę przeciąga się, by prężność swą do mnie przybliżyć, i ptak wysoko śpiewa, aby niebo zniżyć i aby się tym bliższe stały chmury ziemi, spadły z nieba mórz krople w mleczne ciała dolin i tak obłoki chłonąc leżą między niemi, że krok, a poczuć można Boga wielką dłoń. Był taki czas. On wtedy wśród włosów świetlistych na niebie się ukazał ciemnościom ogromnym i z mroku dobył tony, a z tonów najczystsze imię człowiecze rzeźbił. Wtedy nieprzytomny, na podobieństwo jego, choć z ciemności rdzenia, stanął człowiek nieśmiały na progu stworzenia. I nim mu się mgławice w oczach, jak w jeziorze złote krople, ustały — Bóg mu różę podał. I zamknęło się niebo jak zmarszczona woda, i zacisnął krąg róży lotem — ciszy orzeł. Więc cóż? Spalone płatki zda się wiatr obraca, nocą skrzypiąc boleśnie. Tyle grzechu było w tym ciele, że wraz z sobą i światłość spaliło, i karty przezroczyste w spopielały obraz bożych natchnień zamienia. Ta róża podobna ciemności wielkim żaglom, które wieją głucho nad wydmami milczenia i źródeł posuchą. Gdzie jest ten dzban, ten kielich róży, co nawija płatki obrazów czystych, które jedne z drugich płyną i jedne w drugie wnikają powoli, i jak poszept okrętów snują mity długie o rzewnym zachwyceniu? O, jak wzrok nas boli, otwarty, biały taki jak źrenice trupie, w którym lądy spalone dnem do góry płyną jak ryby martwe. A na nich umarli z nożem przestrachu w oczach i z nicią na gardle czerwoną. I tych dzieci ciała, co jak listki nie zapomniane nigdy, swym puchem motylim na wargach naszych przylgłe i w oczy nam wrosłe, które łódź nieprawości przekreśliła wiosłem. I kobiet najpiękniejszych rozrzucone ciała, i piersi stratowane, i włosy o zmierzchu jak ptaki złote lecą wysoko, po wierzchu świata, jakby je dusze unosiły w górze od strzaskanej miłości, co żyła w marmurze piękna. O zły, zły synu! Tylko popiół sypie, gdzie dotkniesz, ściany kruche, które w proch przemienia każdy oddech bolesny i pożera ziemia. A my w miłościach naszych życieśmy czekali takie groźne jak oddech huczący lodowców, a myśmy mieli twarze nawiedzonych chłopców, którzy ojczyznę swą i w śmierci pokochali. A myśmy mieli dziwne sprawy, niepojęte, które nam ciała zmięły i oczy spaliły, i tak się nam te karty w ciemności prześniły i już nie ukazały serca róży świętej. I znowu poda Bóg kwiat, co jak niebo szumi, i wyschną wreszcie zbrodnie w nieudolnych dłoniach, czas się przewali hucząc na rozprężonych koniach, a naszych dziwnych spraw wiek żaden nie zrozumie. Na nieobeschłe, czarne od krwi naszej ziemie zejdzie niebaczne na nic, nowe mrówcze plemię. 20 VI 43 r. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/baczynski-roza-swiata. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Krzysztof Kamil Baczyński, Poezje, wybór K. Wyka, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1977. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paweł Kozioł, Maciej Rajski. Publikację wsparli i wsparły: Katarzyna Walichnowska, Tomasz Kolinko, zby, sroczka, Piotr Skirski, animal, Jan Marcinkiewicz, Sławomir Czarnecki, Joanna Stępień, Alkina, Daga, Justyna Sławik, 10, Beata i Gabrysia Wcisło, Agnieszka Bielawska.