Spis treści

    1. Kobieta: 1
    2. Poezja: 1
    3. Śmierć: 1 2

    Krzysztof Kamil BaczyńskiO muzie

    dla J.K.W.
    1
    Tam, gdzie wiruje niebo od wag, skorpionów i panien,
    zaułki wydrążone w ciele stygnącym. Kornik,
    kornik podkruszył dęby wieków, a obok ze sceny się kłania
    kukła z trocin od trwogi wydęta potworniej.
    5
    Kopuła zbudowana z lęku i kroków nocnych
    kołysze się powoli. Wrzaski ostatecznych trąb
    serafiny[1] czarne przynoszą, a ty tylko mocniej
    zaciskasz w garści gwiazdy złamanej ster i w głąb
    jak w podświadomość odnosisz zmniejszony krajobraz.
    10
    dziewczyna o włosach ze spalonej słomy
    wije ciemność do fletu kołującą jak kobra
    i stoją nad twym grobem jerycha zwalone — jak gromy.
    Tam — ach, jak pięknie tańczą jej nogi płynące krwią,
    15
    tam — ach, jak pięknie jej oczy zgniłych topielic,
    a skry niebiesko biegną od rozdartych jelit,
    tylko ze zgrozy koty przybite do dachów drżą.
    Poezja, ŚmierćTo muza nadobnych wierszy. Staje cieniem jej czarny upiór
    wśród konających koni i szczurów sunących w ciemność,
    20
    ale w jej rękach taki wdzięk i smutek,
    kiedy otwiera skrzynie ulic i przepaść do dna śmierci
    pode mną.

    19 XII 1940 r.

    Przypisy

    [1]

    serafin — anioł z najwyższego chóru anielskiego. [przypis edytorski]