Spis treści

    1. Miasto: 1
    2. Siła: 1

    Krzysztof Kamil Baczyński[O miasto, miasto — Jeruzalem żalu…]

    1
    MiastoO miasto, miasto — Jeruzalem żalu,
    gdzie wsparte o kolumny — każde drzewo krzyżem
    nad cieniem mijającym jak cieniem koralu,
    który jak płomień niewidzialny liże
    5
    stopy zwycięzców i tych, którzy leżąc
    pod płytą blasku, w cień blasku nie wierzą.
    Miasto niewiary. Czym ty jesteś stojąc
    we wszystkich ziemiach, w ognisku i w boju,
    czymże ty jesteś i co niesiesz w sobie,
    10
    że jesteś na człowieku jak wieniec na grobie
    i rodzisz tylko bezgłowe kamienie
    i sen, gdzie nie śniąc
    nie odwalone jesteś gromów brzemię
    i martwą pieśnią.
    15
    Sen, sen upiorów, gdzie na kwiatach leżą
    ludzie ciosem znużenia padli przed wieczerzą,
    ludzie u stołów pańskich siadający, którzy
    szable splatają w dole, a kwiaty na górze.
    Nic nie widzący, w nikogo wpatrzeni,
    20
    wielcy na krzywdę ludzką, mali na cierpienie.
    Upadający — przez ciało chcąc stanąć
    i żagwią[1] wznieść pomniki, żagwią umaczaną
    w ciałach tych, co nie wierząc — nie wiedzą i proszą
    i których tylko potem anioły podnoszą
    25
    jak liść jesienny w baśni i prostując bożą
    ręką — tak ukołyszą, aż w Bogu odtworzą.
    A ci jak huragany wszczęte wianiem płaszcza
    są, choć przez grozę, silni, gdzie armaty paszcza,
    gdzie dłoni uderzenie, i tak są zwycięscy
    30
    w chwili zbrodni — na wieczność odtworzeni w klęsce.
    SiłaO wielcy, których siłę nazywają słabość,
    bo śpi w nich jak pomruki lawiny i czeka
    na czas wiary, na znamię, na grom i człowieka,
    na burzę planet, na rzeczy nazwanie.
    35
    A że z nich tworzą trumny, co w ziemi zwyciężą,
    są zwani słabość, że nie ma oręża,
    że nie ma na zwaliskach kwitnącego sioła,
    że nie rozdepczą małych, bo światło anioła
    jest nie przeciw małości, ale obok — znacząc:
    40
    wielkość — ciał przerastaniem, nie małych rozpaczą.

    marzec 42 r.

    Przypisy

    [1]

    żagiew — płonący kawałek drewna. [przypis edytorski]