Baczyński, Krzysztof Kamil
Moce
Kozioł, Paweł
Rajski, Maciej
Katarzyna Walichnowska
Tomasz Kolinko
zby
sroczka
Piotr Skirski
animal
Jan Marcinkiewicz
Sławomir Czarnecki
Joanna Stępień
Alkina
Daga
Justyna Sławik
10
Beata i Gabrysia Wcisło
Agnieszka Bielawska
Fundacja Nowoczesna Polska
Współczesność
Liryka
Wiersz
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska.
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/baczynski-moce
Krzysztof Kamil Baczyński, Poezje, wybór K. Wyka, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1977.
Domena publiczna - Krzysztof Kamil Baczyński zm. 1944
2015
xml
text
text
2015-01-28
pol
http://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/image/6208699718_570d11e73e_o.jpg
Top of the hill, Mike Rolls, CC BY-SA 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/4184
Krzysztof Kamil Baczyński
Moce
AniołWas było trzech aniołów/
w koronach krwawych ogni,/
byliście zbrodniom podobni/
śnionym w nawach kościołów/
i byliście jak harfy/
pół-boże, pół-śmiertelne,/
jak gromy niepodzielne,/
a pełne niepokoju./
Ja byłem jeden, czysty,/
nie naznaczony grzechem,/
was było trzech aniołów ---/
trzy wiary wiekuiste./
A był to świt. Wiał wiatr./
Tabuny drzew się rwały/
spośród sodomySodoma --- biblijne miasto, z powodu grzechu i zepsucia zniszczone przez Boga. małych/
do nieznajomych spraw.
A pełno było boju/
na ziemi i w obłokach./
Was było trzech aniołów,/
a wiara za wysoka.
A pełno było krwi/
na ziemi i w obłokach,/
w sercu ciemność i trwoga,/
w ustach milczenia krzyż.
Wtedyście ręce wznieśli/
i tak palców nakazem/
na klęsce mnie przykuli,/
na trumnach --- ciemnym głazem.
HistoriaI stoję tak wśród wiatrów,/
wśród śnieżyc, gdzie pochody/
wygnańców i narody,/
po których ślady zatrą/
burze, gdzie grzmoty dziejów,/
gdzie tylko śmierć nadzieją,
i stoję tak, i czekam/
na dłoń, na głos człowieka.
O, jest was trzech aniołów./
Ja jestem jeden, czarny/
jak ciemny ptak cmentarny,/
wydarty snom na poły,/
na poły w krwi poczęty,/
w krzyż na poły zaklęty,/
zimny, niepokochany.
I milczy świat, i toczy/
przez nieporadne oczy/
kolumny groźnej ciszy,/
bryły krwi i mozołu.../
Nikt nie wie, nikt nie słyszy,/
że było trzech aniołów.
30 sierpień 1942 r.