1942, 1943, 1944 Krzysztof Kamil Baczyński Ballada o trzech królach Tajemnicę przesypując w sobie jak w zamkniętej kadzi ziarno, jechali trzej królowie przez ziemię rudą i skwarną. Wielbłąd kołysał jak maszt, a piasek podobny do wody; i myślał król: «Jestem młody, a nie minął mnie wielki czas. I zobaczę w purpurze rubinów ogień, siły magiczny blask; może stanę się mocniejszy od czynów przez ten jeden, jedyny raz». Tygrys prężył siłę jak wąż, mięśnie w puchu grały jak harfa. Na tygrysie jechał drugi mąż, siwą grzywę w zamyśleniu szarpał. «Teraz — myślał — po latach tylu, gdy zobaczę, jak płomienie cudu drżą, moje czary skarbów mi uchylą, moje wróżby nabiegną krwią. Ziemia pełna jak złoty orzech, pęknie na niej skorupy głaz, usta jaskiń diamentowych otworzy przez ten jeden, jedyny raz». Trzeci król na rybie wielkiej jak wyspa jechał przez stepy podobne szybie błękitnej pod wiatru miechem. Nucił: «Po latach stu kwiat początku i końca ogień w jedno koło związanych nut gdy zobaczę, sam się stanę Bogiem. W suche liście moich ciemnych ksiąg spłynie mądrość odwiecznych gwiazd i osiądzie w misie moich rąk przez ten jeden, jedyny raz». A w pałacach na lądach zielonych, co jak sukno wzburzonej fali, mieli króle trzej błękitne dzwony, w których serca swe na co dzień chowali. A tak spiesznie biegli, że w pośpiechu wzięli tylko myśli pełne grzechu. Więc uklękli trzej królowie zadziwieni, jak trzy słupy złocistego pyłu, nie widzący, że się serca trzy po ziemi wlokły z nimi jak psy smutne z tyłu. I spojrzeli nagle wszyscy trzej, gdzie dzieciątko jak kropla światła, i ujrzeli jak w pękniętych zwierciadłach, w sobie — czarny, huczący lej. I poczuli nagle serca trzy, co jak pięści stężały od żalu. Więc już w wielkim pokoju wracali, kołysani przez zwierzęta jak przez sny. Wielbłąd z wolna huśtał jak maszt; tygrys cicho jak morze mruczał; ryba smugą powietrza szła. I płynęło, i szumiało w nich jak ruczaj. Powracali, pośpieszali z wysokości trzej królowie nauczeni miłości. 9 III 1944 ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/baczynski-ballada-o-trzech-krolach. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Z rodu Anhellich. Liryka pokolenia wojennego, oprac. S. Stabro, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1991. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Wojciech Kotwica, Paweł Kozioł. Publikację wsparli i wsparły: Katarzyna Walichnowska, Tomasz Kolinko, zby, sroczka, Piotr Skirski, animal, Jan Marcinkiewicz, Sławomir Czarnecki, Joanna Stępień, Alkina, Daga, Justyna Sławik, 10, Beata i Gabrysia Wcisło, Agnieszka Bielawska.