Krzysztof Kamil Baczyński(Ach, jak ogłusza to wszystko…)
1
Ach, jak ogłusza to wszystko; to drzewo,
które przygważdża nieboskłon do ziemi,
pachnącej wiosną, której jeszcze nie ma,
choć się przyczają pąkami lepkiemi,
5szepcząc liściami, których jeszcze nie ma,
Rzekata wielka rzeka nabrzmiała przeczuciem,
które roztapia powłokę lodową,
nim w krę skruszona w słońcu się ocuci
i ciemną wodą stanie się na nowo.
10
ten cień surowy, co przed nami biegnie,
gdy ogłuszeni przemijamy obok,
milcząc wierszami, których jeszcze nie ma,
zanim gwiazdami w poprzek drogi legnie
zmierzch, w którym wszystko zagłuszymy sobą.