Spis treści

      Adam Asnyk[Zejdź jasna jutrznio…]

      1
      Zejdź jasna jutrznio! rozlej światła strumień
      Po ziemi życia nowego spragnionej,
      Złotym promieniem do dna ludzkich sumień
      Sięgnij i blask im nadaj nieskażony;
      5
      Rozedrzyj mroczne przyszłości zasłony
      I wstydem czoła wątpiących zarumień,
      I oczom chciwym zachwytów i zdumień,
      Ukaż odrodzeń szereg nieskończony.
      Zejdź jasna jutrznio! Świat przeczuciem tknięty,
      10
      Z lochów, gdzie nędza z zbrodnią mieszka skrycie,
      Z gmachów, gdzie orgia dopija swe męty,
      Wygląda ciebie w troskach czy przesycie,
      I woła dziwną tęsknotą przejęty,
      O świeże, lepsze, szlachetniejsze życie.