Spis treści

      Adam AsnykZe sceny świataIII

      1
      I powstał krzyk ogromny u monarszych dworów,
      Krzyk najemnych pochlebców, łaknących korzyści,
      I rozszedł się po kraju wśród miast, siół i borów,
      Wrzawą bezmyślnej dumy, ślepej nienawiści.
      5
      Spędzono ludzką trzodę z pastwisk i ugorów,
      Zdatnych na rzeź wybrali królewscy artyści,
      I stanęły szeregi nowych gladyatorów,
      Wołając: «Niechaj słowo monarsze się ziści!»
      Przygotowano mordu maszyny żyjące,
      10
      Dano znak potajemny i wojsko ruszyło…
      Zostały puste domy i zboże stojące,
      Płacz matek, którym synów z objęć wzięto siłą,
      Sąd wojenny na krnąbrnych, psy nocą wyjące,
      I widziałem, że wszystko po mej myśli było.