Poprawiono błąd źródła: moze -> może.
Adam AsnykTrzy pierwiosnki poetyckieII[1]
 1Choć me miano jest zniszczenie,
Choć zgnilizna godłem jest,
Ja wam, matka przez cierpienie,
Pożegnalny daję chrzest.
 
 5Ja wam otworzę ramiona
Po ciężkiego życia znoju,
U mnie, u mojego łona,
Zakosztujecie spokoju.
 
Temu, co złamany życiem,
 10Z życia musiał gorycz snuć,
Rozkażę, a z serca biciem
Przestanie boleć i czuć.
 
Tego, co z myślą zatrutą
Jak z sępem, co piersi porze,
 15Z duszą do ciała przykutą,
Co więzów stargać nie może,
 
Tego wolnością uwieńczę,
Kiedy skruszą gliny złam,
I za cierpienia młodzieńcze
 20Całą nieśmiertelność dam.
 
Kiedy kwiat cudownej woni,
Co żyje słońca promieniem,
Więdnieje w jakiej ustroni,
Zakryty obszernym cieniem,
 
 25Ja go przesadzam na miedzy:
I kwiat, wyszedłszy z mych dłoń,
Na rajskich promieniach wiedzy
Wydaje swą piękną woń.