Adam AsnykPijąc Falerno
1Dosyć łez, po co te smutki?
Czas się nareszcie rozchmurzyć,
Poranek życia tak krótki,
Trzeba go użyć.
5Szczerością pewnie się zgubię,
Mimo to będę otwarty:
Dawniej kochałem… dziś lubię
Życie na żarty.
Com kochał?… razem z miłością
10Pamięć rzuciłem za okno,
A resztki wspomnień z radością
W kieliszku mokną.
Jeźli to miłość dziewczyny,
Więc, by ukarać niewierną,
15Usiadłem na łonie Fryny,
Pijąc Falerno.
*
Jeśli to… lecz daj mi pokój
Z bezpłodną ojcowizn schedą,
Lepiej ty Fryne prorokuj
20Bachiczne Credo.
Rozkoszy stawmy ołtarze;
Pijacką miejmy bezczelność,
A może znajdziemy w czarze
I nieśmiertelność.
25Zdziwim się, a przy wdzięczności
W piwnice pójdziemy rajskie,
Wybierać z beczek wieczności
Wina tokajskie.
Tymczasem do wniebowzięcia
30Sposobiąc żądzę niezmierną,
W twoje się chylę objęcia,
Pijąc Falerno.
*
Winnice na grobach rosną,
A zatem z tych winogradów
35Ożywim wenę miłosną
Prochem pradziadów.
Życie nad śmiercią przeważa,
Bo taka istnienia kolej;
Wypijmy zdrowie grabarza…
40Wina mi dolej!
Kto jeszcze nie przestał szlochać,
Ten pewnie z własnej swej winy
Nie może już pić… ni kochać
Ładnej dziewczyny.
45Niech się więc kruszy przed niebem,
Gotując się in aeterno:
Pójdę za jego pogrzebem,
Pijąc Falerno.
*
Kto mi przerywa?… to duchy…
50Znane mi kiedyś przed chwilą…
Brząkają w swoje łańcuchy,
Mówić się silą.
Chodźcie tu, moi najszczersi!
Grzać się miłością i winem,
55Wszak nieraz piersią przy piersi
Byliśmy czynem.
Dziś wy cieniami marnemi,
Skrwawione chylicie usta,
Mnie zaś tu trzyma do ziemi
60Dziewczyna pusta.
Więc klnijmy w pijanym szale
Opatrzność niemiłosierną…
W łeb sobie jutro wypalę
Pijąc Falerno.
65