Andrzej Trzebiński Wyprzedaż jesieni Czerwone i zielone wnętrza wózków ulicznych pachnące surowo krzykiem handlarzy… — — zieleń jabłek pod pręgami schylonych kupujących, jakby pod gałęziami… — — czerwone piramidy pomidorów… Oto o krok: — rozpoczyna się przepyszna i bajeczna wyprzedaż jesieni: targ jarzyn. Przemawiają podsycane przez wiatr ogniste języki marchwi — Przemawiają, objawiają prawdę głodu… W Karpatach kapusty i dyń przekupki, baletnice charakterystyczne, pieszczą, uczą spokoju szalki wag… Słońce przybywa — Pszczoła wśród koprów, pszczoła wśród koprów i wiązka kminku w śmiechu… Czekam na podmuch wiatru, na gruszek w cętkach woń. Ile dyń… ile dyń… ile dyń… O, jak głośno dzwoni powietrze poranne i monety ze srebra —! Powietrze jest także srebrne i okrągłe. Tylko pszczoła w chmurach kopru, jak miedziak… Dialekty przekupek są proste i tajemnicze. — — antonówki, buraki… — — i zgasłe, sczerniałe słońca słoneczników… Tajemniczy dialekt targu. Depresje i góry cen. Ile — ? — — ile — ? — — ile — ? A jeżeli z przetrząśniętych kieszeni monetę potrzebną wyjmę, jeżeli zapłacę i kupię — ? Gałąź topoli ulicznej syczy śmiechem, który przetrwa do wieczności! Nie trzeba być świętym, by mieć wizje… aby słyszeć języki marchwi… — trzeba być głodnym od wczoraj — ! — — Więc jeszcze raz baletnico z tysiąca i jednej spódnic —: ile —? Oh, bo zaciska mi się dłoń zwarciej niż pięść kalafiora. Oto o krok — — ulegnę pokusie smaku i woni, i jak pszczoła — — Nie — jak człowiek ukradnę garść fasoli i drugą garść — przez pomyłkę — nasion nasturcji… — — i pognam perspektywami ulic czerwonych i zielonych i surowych z rozjątrzonym coraz bardziej głodem, i z pięściami zaciśniętymi kurczowo wokół łupu — — — — z pięściami zakwitłymi naraz: — — w nasturcji i fasoli pęki… Ten widok cudu oczyści mi sumienie z tej jaskrawej kradzieży… — — i umrę niewinniejszy o grzech… — — i głodny… Warszawa, 19 września 1942 ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/trzebinski-wyprzedaz-jesieni. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Stanisław Stabro, Z rodu Anhellich. Liryka pokolenia wojennego, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1991. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) we współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Kopeć, Wojciech Kotwica, Paweł Kozioł.