Spis treści

      Marta PodgórnikPróby negocjacjiuciekinier bez powodu

      1
      sygnały niezdrowego zainteresowania docierają co jakiś
      czas, podobnie jak pocztówki z odległych miasteczek
      sygnowane beznamiętnym „do zobaczenia” przez kogoś,
      w kim można się było zakochać, tylko przegapiło się
      5
      okazję. pozostawanie w przyjaźni z niezliczoną
      ilością niedoszłych mężów i żon jak kolekcjonowanie
      kapsli z niemożliwością wygrania jeszcze czegoś ponad
      to, co już się otrzymało. a trzeba wkalkulować
      mieszanie imion, rosnące rachunki telefoniczne,
      10
      niespodziewane wizyty. konsekwencje drobnych kłamstw
      jak zimujący w kościach złośliwy nowotwór czekają na
      swoją chwilę. odłożona na bok jak zaległe listy słuchawka
      jeszcze ciepła ciepłem policzka, traci miarowy puls sygnału.
      ostateczne rozwiązanie — rwiesz żyłę kabla strzępiąc opuszki
      15
      palców, cieknąc ryglujesz drzwi, udajesz, że wyszedłeś
      i nie wiesz, kiedy wrócisz. po drugiej stronie światła gasną
      z równą gwałtownością, chociaż nie wszędzie rozgrywa się
      dramat. długa zima osłabia czujność, wypycha z resorów,
      wymusza podjęcie ryzyka. kupisz pół litra, zmienisz adres na
      20
      etykiecie, znikniesz cicho jak wywabiona wybielaczem plama.