Spis treści

      PokrewneKrystyna MiłobędzkaOgród

      1
      Kto tu oddzieli, komu potrzebne nazywanie, splecione kryją
      się w sobie, owijające owijane, dławione jednych oddechem,
      podają sobie pokarm wielkimi przełykami. Nie ma żadnych
      ścieżek, nie ma dojścia, jest tylko kawałek uległego podłoża
      5
      na ogrody w tobie, zawsze ten sam powrót, ten sam cień
      wysyłany spod najniższych roślin, wyrastanie powoli od
      stóp, uderzenie ciepła w ciasne objęcia tkanek. Tu ogień,
      kiedy się otworzą.