Tadeusz MicińskiPłyną ciche, srebrne łzy…
1
i fioletów płynie żal
w nieskończoną ciemną dal —
pachną zwiędłe bzy —
5to Ty, duszo? Ty!
W chmurach leci czarny ptak,
niesie w szponach krwawy plon —
— Czy to z Twoich dumnych łon
— wyrwany ten znak?
10Tak, ma duszo, tak.
— Tyś mię zaklął w tęczy snów
— do tych szarych zimnych mglic —
— co masz mówić — prędko mów —
— łzy Ci płyną z lic —
15Nic, ma duszo, nic.