Spis treści

      Jarosław Lipszycrozpocząć akcję asenizacyjną

      1
      poszedłem do błota to nie dotknie pochłonie mnie
      nad głową oko sterowca i zastępy pulchnych balonów zaporowych
      żadnych mieczy choć precyzyjne cięcia reflektorów
      rozkwitająca brama ogień warg
      5
      gorączkowa krzątanina ludzi wszy
      stkich każdego
      jest jak w piekle pieniądze tracą sens
      ich dużo mają w głowach zastygłe ropą bandaże myśli bele godzin stosy kartek
      piekące nieobecności curriculum vitae
      10
      tak tak
      układanie godzin splecionych w sztywne bele zakończyło się pomyślnie
      dar został przyjęty w maszynopisach
      długie godziny kłuto igłami cięto skalpelami
      najwyższe izby badały kołnierze zakładki szwy
      15
      wszy wybito grypsy wyłowiono haczyki posłano do dezynfekcji
      ręce odcięto i wyrzucono
      wyrzutków stracono
      straty oszacowano
      szacunek został zachowany do kontroli opatrzony pieczęciami troskliwie otulony kołdrą spoczął
      20
      wieczny odpoczynek w pancernym sejfie
      przeprowadzimy tę akcję
      nie do końca zostawiając nie naruszone z zapomnienia miejsca
      osłupiające dziury
      słowa dziergane na szydełku
      25
      przybici wzrastającą entropią układu.