Spis treści

      Maria KonopnickaZamiary Stasia

      1
      Nieraz sobie myślę o tem,
      Czem ja będę jak urosnę?
      Czy kuć będę w kuźni młotem,
      Czy obrabiać piłą sosnę?
      5
      Czy też może własną grzędę
      Orać przyjdzie sochą krzywą?
      Czy na tratwach flisem będę
      Wisłą spławiał złote żniwo?
      Czy zapadłszy w puszcze, w knieje,
      10
      Dzielnym stanę się leśnikiem,
      Co to nigdy nie blednieje,
      Choć się spotka z wilkiem, dzikiem.
      Albo może będę badał,
      Het, na niebie księżyc złoty,
      15
      Ludziom dziwy opowiadał,
      I tłumaczył gwiazd obroty?
      Może w księgach się zagrzebię
      Aż po uszy, aż do brody!
      I jak pszczoła zgubię siebie,
      20
      Słodkie braciom ciągnąc miody.
      O to jedno proszę Boga,
      Niech mnie darzy szczęściem takiem:
      Jak badź pójdzie moja droga,
      Żebym nie był złym, próżniakiem!