Maria KonopnickaFlisak
1 Wędrowały flisy
Przez dalekie światy,
Przystał do nich Stacho,
Od matki, od chaty.
5
Przystał do nich Stacho,
Do Gdańska popłynął,
I morze zobaczył,
I przecie nie zginął!
Nie strzegła go matka,
10Nie strzegła go miła,
Tylko ta Wisełka
Na tratwie nosiła.
Nosiła na tratwie,
Na galarze niosła,
15Śpiewała mu pieśnie,
Za tym pluskiem wiosła!
Oj masz ty dwie matki,
Flisaku, nieboże!
Jedna ciągnie do dom,
20A druga na morze.
I sam flisak nie wie,
Która lepsza droga?
I do Wisły tęskni,
I do chaty proga.
25To na wioskę pojrzy,
To pojrzy ku rzece…
Miejże was Bóg obie
W swej świętej opiece!