Spis treści

      Maria KonopnickaDerkacz

      1
      A w tem gęstem życie derkacz sobie siedzi,
      Płacze, lamentuje i bardzo się biedzi,
      — Już kosiarze brzęczą w kosy,
      Gdzież ja pójdę nagi, bosy!
      5
      Der, der, der, der, der, der…
      — A idźże w pszeniczkę, bo jeszcze zielona,
      Jeszcze i za tydzień nie będzie koszona.
      — Nim przeniosę graty, dzieci,
      To i tydzień jak nic zleci.
      10
      Der, der, der, der, der, der…
      — A idźże w ten jęczmień, w jęczmień ten zielony,
      Jeszcze i za miesiąc nie będzie koszony.
      — Kiedy jęczmień wąsem rusza,
      Aż truchleje we mnie dusza.
      15
      Der, der, der, der, der, der…
      — A idźże w te owsy, co się późno kłoszą,
      Stamtąd cię kosiarze nijprędko wypłoszą.
      Kiedy owies trzęsie kłosy,
      Za kark mi natrzęsie rosy.
      20
      Der, der, der, der, der, der…