Maria Konopnicka Damnata „Ergo erravi” Więc się myliłam, że w ziemi tej bije Serce, pod ciężkim mogilnym kamieniem… Więc się myliłam ufając, że żyje To, co wy zwiecie wspomnieniem! Dziś, gdy na światło podnoszę źrenice, Wstyd jakiś wielki oblicze mi krwawi… Więc nic? Więc tylko popiołów dziedzice? — Ergo erravi? Grobowy kamień, choć twardo pierś tłoczy, Przecież go Łazarz podźwignął z mogiły, I gdy wskrzeszenia głos zabrzmiał proroczy, Wstał pełen siły. I tobie głos ten rozbrzmiewał o świcie, A dotąd całun śmiertelny cię dławi… Więc już wygasło, Łazarzu, twe życie? — Ergo erravi? Wierzyłam w ciebie, jak czciciel w swe bogi, I pieśni tobie składałam ofiarę, Tyś mi i w grobie był żywy i drogi… Dziś — tracę wiarę. Martwoty ducha obeszły cię pleśnie, Rdza pierś twą zjada i serce ci trawi… Więc próżne były ofiary i pieśnie? — Ergo erravi? Ileż to razy czekałam wśród nocy Drgnięcia tej ziemi, co łono twe kryje. Ileż się razy zrywałam z niemocy, Z okrzykiem: żyje! Lecz ranek płoszył nadzieje zwodnicze, Jak płoszy jastrząb drużynę żurawi, I znów w zwątpieniu godziny me liczę… — Ergo erravi? Po pustym polu, bywało, wiatr wionie, Pomiecie liściem uwiędłem i suchem, A ja ze łzami wyciągam już dłonie Za twoim duchem… Lecz wiatr opada na skiby te czarne, A żaden duch się z mogiły nie jawi, I znowu cisza i zimno cmentarne… — Ergo erravi? Z Chrystusem ciebie równali prorocy, A jam z tych była, co wstali przed słońcem, By końca wielkiej doczekać się nocy Z sercem bijącem… Lecz noc odlata na czarnych piór puchu, I wschód w jutrzenkach różanych się pławi, A w grobie twoim ni głosu, ni ruchu… Ergo erravi?… ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/damnata-ergo-erravi/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Maria Konopnicka, Damnata. Poezye, wyd. Seyfarth i Czajkowski, Lwów 1900. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) na podstawie tekstu dostępnego w serwisie Wikiźródła (http://pl.wikisource.org). Redakcję techniczną wykonała Paulina Choromańska, a korektę ze źródłem wikiskrybowie. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.