Spis treści

      Wioletta GrzegorzewskaOrinokoOkonie

      1
      Ojciec kroił ryby,
      srebro ślizgało się w rekach,
      muchy koczowały na rogu,
      bawiłam się białym pęcherzem,
      5
      który wybuchał jak sterowiec.
      układam naszyjnik z ości,
      białko skwierczało na patelni,
      woda zapominała.