Jan KochanowskiFraszki, Księgi trzecieDo opata
1
Bo bacząc, żeć wygranej ubywało kupy,
Pokryłeś dudki
[1] w gębę, czyniąc tę postawę,
Żeś przegrał; lecz z rachunku miał ksiądz inszą sprawę.
5A płaci kryć
[2]? Więc ci też dosiągł pięścią gęby,
Że z niej dudki wypadły. Dziękuj, że nie zęby!