Spis treści

      Józef Czechowicznuta człowieczajesienią

      1
      w oknie chmur plamy deszczowa sieć
      ogród to rdzawość czerwień i śniedź
      w kroplach co ciężkie na brzoskwiń listkach
      niebo kuliste błyska i pryska
      5
      słucham szelestów jesienny gość
      mało wód szmeru szumu nie dość
      czujnie czatuję rankiem przy oknie
      gdy kwiat opada w kałużę ogniem
      może usłyszę któregoś dnia
      10
      nutę człowieczą z samego dna
      nutę co dzwoni mocno i ostro
      a niebo całe dźwiga jak sosrąb [1]

      Przypisy

      [1]

      sosrąb — w budownictwie: belka stropowa w drewnianym domu biegnąca wzdłuż całego pułapu. [przypis edytorski]