Wanda Ewa Brzeska To było dobre miejsce Raz ktoś spytał, czy dawniej mieszkał na Bałutach, Ale on nie pamiętał, skąd znalazł się tutaj. Skołtuniony i chudy — obok Zmartwychwstanek Siedział z puszką od konserw i w wieczór, i w ranek. To było dobre miejsce. Klasztor taki ciemny, Brama tylko podobna do bramy więziennej, A że czarna — to była nie najgorsza sprawa, Niewiele bram z wgłębieniem liczyła Warszawa. Tak ładnie Matka Boska za szybką świeciła, Chłopak nie wiedział dobrze, na co Ona była, Ale siedział wygodnie wtulony pod murek, Gdy o imię kto pytał, mówił: — «Teraz: Jurek». Ludzie szli do kościoła Chłodną, zwłaszcza w święta, Raz o matkę ktoś spytał. — «Mamę? Mam. Spuchnięta. Dawniej mama się śmiała, była całkiem zdrowa». — «Dawniej? Gdzie?» — «Nie pamiętam. Gdzieś w domu, nie w rowach. — A teraz to brzuch mamy jest jak torba pusta I okropne ma krosty na rękach, na ustach»….. Kiedy Niemiec się zbliżał — wnet był głuchoniemy I jak stary udawał, że go tutaj nie ma. Żył sobie «Teraz Jurek» — nie miał wielkiej biedy, W tym drugim roku wojny miał lat sześć czy siedem?… Wszystko było w porządku, bo nic nie pamiętał. Aż raz — w jego kąciku — zdaje się, że w święta, Bezdomna, bura kotka zrodziła kocięta. Zaroiło się szybko koło wnęki pustej, Jakaś jejmość z książeczką rzekła: «Jakie tłuste!» A żandarm — skądsiś nadszedł zupełnie pomału — Wziął Żydka i za domem rzucił do kanału. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/brzeska-to-bylo-dobre-miejsce/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Wanda Ewa Brzeska, Garść ziemi, Spółdzielnia Wydawnicza "Wałbrzych", 1947. Wydawca: Fundacja Wolne Lektury Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Wolne Lektury z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Maria Świetlik.