Tadeusz Borowski Lato w miasteczku Wojtkowi Żukrowskiemu Wysoko nad gontowymi dachami miasteczka stał na wzgórzu wśród lip ogromny kościół z czerwonej cegły. Kamienne schody pięły się stromo od podnóża porosłej bujną trawą góry, na której stokach żarłocznie pasły się kozy, aż do kutej w żelazie bramy kościelnej, która otwarta na oścież, wiodła w mroczną otchłań kościoła, przesiąkniętego wilgotnym zapachem średniowiecznych murów. Kościół ozdobiony był dwiema spiczastymi wieżami okrytymi szarą dachówką. Na czubku lewej wieży płonął w słońcu wysmukły, złoty krzyż, na prawej, na pamiątkę zaparcia się Piotra, budowniczowie umieścili na długim pręcie koguta z czarnej blachy, obracającego się za wiatrem. Wąska uliczka szła łagodnie po zboczu wzniesienia i omijając szerokim łukiem kościół, podchodziła do miejskiego placyku, na którym rozłożył się wędrowny czteromasztowy cyrk. Zainstalowany na szczycie namiotu cyrkowego megafon rozbrzmiewał swobodną melodią piosenki miłosnej, w jej rytm zawrotnie kręciła się barwna karuzela i kołysały się huśtawki. Jaskrawy tłum krążył hałaśliwie między budami, gdzie w klatkach wystawiono na pokaz egzotyczne zwierzęta: wielbłąda, lamę i szakala, a roześmiane dziewczęta tłoczyły się niecierpliwie wokół kataryniarza z papugą, która dziobem wyciągała ze skrzynki losy szczęścia i niedoli. Ciepły wiatr owiewał im twarze i falował płótnem barwnych parasoli, ocieniających stragany z kwiatami i stoliki do gry w trzy karty. Placyk otoczony był z trzech stron ruinami spalonych domów. Z czwartej strony placu, przytulona do surowych murów kościoła, stała plebania. Był to piętrowy domek o kolorze dojrzewającej maliny, nakryty z lekka omszałym, fioletowym dachem. Na wysokości pierwszego piętra dom otoczony był galeryjką o przedziwnie delikatnej, chciałoby się rzec — mauretańskiej architekturze. Okna plebanii zasłonięte były zielonymi żaluzjami od słońca, które rozświetlało dach i ściany domu, przeświecało na wylot przez gałęzie płaczącej wierzby przed gankiem i zalewało blaskiem kwitnący przed plebanią ogródek, świeżo ogrodzony sztachetami. Między krzewami przejrzałych malin i porzeczek spacerował w ogródku po ścieżce młody, rumiany ksiądz w zapiętej po szyję sutannie. Młody ksiądz czytał uważnie księgę w skórzanej oprawie, trzymając ją tuż przed oczyma i ruszając z lekka wargami, i zupełnie nie zwracał uwagi ani na gwar i śmiechy tłumu błądzącego wśród bud jarmarcznych, ani na oklaski i okrzyki zachwytu, którymi darzono na placyku produkującego się dla reklamy cyrku linoskoczka w czarnym trykocie, ani też na ochrypłą piosenkę megafonu. Czasami tylko podnosił znad książki zmęczone oczy i splatając na brzuchu gładkie, o złotawym odcieniu dłonie, prężnie prostował się i zwracał rumianą, nieco pucołowatą twarz, okraszoną dobrotliwym półuśmiechem, ku galeryjkom na pierwszym piętrze, przedziwnie delikatnym, chciałoby się rzec — mauretańskim w swej architekturze. Wzdłuż zasłoniętych zielonymi żaluzjami okien pierwszego piętra, pod lekko rzuconym dachem delikatnych, mauretańskich galeryjek, obciągając gruby, biały sznur, wisiały półkolem przejrzyste i powiewne, różnobarwne — seledynowe, karminowe, niebieskie i czarne części damskiej bielizny: koszule, staniczki, pyjamy i pończoszki — i, jakby ktoś w nich przebierał dla zabawy, kołysały się łagodnie na sznurze, potrącane ciepłym wiatrem. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/borowski-kamienny-swiat-lato-w-miasteczku/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Tadeusz Borowski, Kamienny świat, "Czytelnik" Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa 1948. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Uniwersytecką w Toruniu z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów Biblioteki. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Ilona Kalamon, Aleksandra Kopeć-Gryz, Wojciech Kotwica, Aleksandra Sekuła.