Spis treści

      Miłosz Biedrzycki*Akslop[1]

      1
      Akslop, może to jakieś duńskie miasto
      jestem tu przejazdem, co prawda na
      nieco dłużej, bo ministrowie rolnictwa
      usiedli na bańkach z mlekiem i zatarasowali
      5
      wszystkie szosy, zdążono mnie trochę rozwałkować
      lokalnymi osobliwościami, jak Diwron
      czy Cziweżór. kochałem tutejsze dziewczyny,
      policja parę razy pogoniła mnie po
      chodnikach, mieszkańcy są bardzo serdeczni,
      10
      namawiają, żebym został na dłużej, obiecuję
      wam, gdziekolwiek się znajdę, zawsze pamiętać będę
      Akslop.

      Przypisy

      [1]

      Asklop — słowo „Polska” zapisane od tyłu. [przypis edytorski]