Spis treści

      Justyna BargielskaDwa fiatyPrzekład

      1
      Z ulicy przez okno widzę, jak mama stoi przy zlewie
      w płonącym domu, sama płonąc od dobrej chwili,
      niedużo z niej zostało, właściwie sam profil. Minie trzydzieści lat
      i moja córka będzie przez okno z ulicy
      5
      podglądać, jak płonę w płonącym domu. Nawet nie wiem,
      czy będzie już wtedy wiedzieć, co podgląda.
      Zrobiłam miejsce na śmierć w swoim życiu,
      odchyliłam kołdrę, koszulę, odemknęłam klatkę żeber.
      Nie miałabym miejsca dla nikogo z was, gdybym nie zrobiła
      10
      miejsca śmierci. Póki nie zrobiłam miejsca śmierci,
      dla nikogo z was nie miałam miejsca, nie łudźcie się.
      Otwieram orzech i znajduję prochy myszki,
      męża i dzieci, swoją nagrodę, swoje potwierdzenie.