Spis treści

    1. Cisza: 1
    2. Jesień: 1
    3. Noc: 1

    Krzysztof Kamil BaczyńskiJuwenilia IIJesień

    1
    Drzewa na wieczną jesień schodzą w szare parki
    przez pastelowe chwile przegniłej pogody;
    w zamglonych nocach dni kucające o zmroku;
    czai się pustą twarzą niebo bez obłoków.
    5
    Rano… znowu się budzę w przekroplonej ciszy,
    sen odrasta w powiekach napęczniałych męką,
    szarość tańczy po szybach pajączkami pyłu,
    pokój się wpół unosi na ugiętych rękach
    i sennie mi spogląda w rozproszone oczy…
    10
    Rano… w szum odbiegają myśli już odległe
    i ty odpływasz w zachód mgieł odeszłych…
    ulice wchodzą oknem, blade bezobliczem,
    szorstką powierzchnią bruków w szyby mgłami spierzchłe.
    . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
    15
    Dzień się prześliźnie długim, lepkim ślizgiem
    . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
    aż spłynie wieczór gęsty z szarych tapet
    i westchnie jesień odległych pociągów wysapem,
    szarość pokoi podpali się zgniłą purpurą chryzantem.
    20
    Jesień, Noc, CiszaW nocy pies we mgle szczeka,
    rozpruwa szwy ciszy
    i czkawka echa kaszle z przegniłych płuc podwórz.
    Nie chodź po zwiędłym zmroku, lepiej okno otwórz:
    przestrzeń powiewa w usta gorzką, wonną jesień.